paris
Would you like to react to this message? Create an account in a few clicks or log in to continue.



 
HomeHome  Latest imagesLatest images  SearchSearch  RegisterRegister  Log in  

 

 sacre coeur

Go down 
4 posters
AuthorMessage
Admin
Admin
Admin


Posts : 71
Join date : 2009-10-12

sacre coeur Empty
PostSubject: sacre coeur   sacre coeur EmptyMon Oct 12, 2009 12:24 pm

sacre coeur Sacre-coeur
Back to top Go down
http://parisrpg.omgforum.net
daniel

daniel


Posts : 113
Join date : 2009-10-17
Age : 37

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 12:10 pm

więc daniel, biedaczek, wybrał się na spacer, bo uznał, że zbyt dawno nie wystawiał nosa z domu, więc należałoby mimo wszystko wyjść, a, że susanne nie było w domu, postanowił na nią nie czekać i po prostu poszedł, zasuwając na tych swoich kulach jak jakaś wiewiórka z początku, ale potem czynność ta robiła się coraz cięższa i cięższa. teraz czuł, że coś niedobrego stało się z jego raną, z której jeszcze nie zdjęli szwów; najwyraźniej nadwyrężył się i to bardzo, gdyż na spodniach na udzie miał krwawą plamę, a bolało jak diabli.
Back to top Go down
susanne

susanne


Posts : 125
Join date : 2009-10-17
Age : 34

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 12:14 pm

susanne pewnie osiwieje zanim dożyje dwudziestu pięciu lat jeśli dalej będzie żyła w takim stresie. oczywiście po odpisaniu danielowi na smsa pospiesznie się ubrała, przez co jej sweterek pod płaszczem był krzywo zapięty, a włosy rozwiane. rozejrzała się teraz po stopniach prowadzących do sacre coeur, żeby dowiedzieć się, czy daniel znajduje się po stronie lewej, czy prawej. podeszła teraz z zaróżowionymi od biegu policzkami i oblizała spierzchnięte usta.
-w porządku? - nie chciała brzmieć na potwornie przestraszoną, żeby znowu się na nią nie obraził, za to, że nie traktuje go jak prawdziwego mężczyznę. fakt jednak pozostawał faktem - bała się jak diabli.
Back to top Go down
daniel

daniel


Posts : 113
Join date : 2009-10-17
Age : 37

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 1:45 pm

- nie wiem - odparł szczerze i uśmiechnął się jak nieporadny malec, który gdzieś zgubił swoją ulubioną zabawkę i szuka jej w łóżku rodziców, gdzie znajduje coś innego i teraz musi odbyć karę. bo odbywał karę, tak, ta krew i rwący niemal do samych końców nerwów i do głębi jego mózgu ból był dla niego ogromną karą ta to, że tak zapuszczał się bez mówienia o niczym susanne w miasto. - nie wiem, susanne, naprawdę nie wiem, boli - powiedział w końcu trochę słabym głosem i podniósł się, ale zaraz usiadł, miał wrażenie, że niamal nie czuje nogi przez to wszystko.
Back to top Go down
susanne

susanne


Posts : 125
Join date : 2009-10-17
Age : 34

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 1:49 pm

-jejku - wyrwało jej się, bo właśnie sama odbywała karę za lenistwo. żałowała, że nie ma prawda jazdy, bo powiedzmy, że nie miała. nie mieszkała specjalnie daleko, więc przybiegła na pieszo i teraz nie wiedziała co ma zrobić z bladym danielem i plamą krwi na jego spodniach - zaraz, zar..zaraz coś wymyślę - rozejrzała się tak jakby znalazła się w tym miejscu po raz pierwszy, po czym znowu skupiła spojrzenie na danielu.
Back to top Go down
daniel

daniel


Posts : 113
Join date : 2009-10-17
Age : 37

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 1:53 pm

- więc może złapiemy taksówkę? - zaproponował, tak już planował zrobić wcześniej, tylko po prostu nie miał tej możliwości z uwagi na to, że życie przykuło jego śliczny tyłeczek do lodowatych schodów i jakoś nie dałby rady się podnieść samotnie. - i pojedziemy do szpitala, susanne? nie wymagam od ciebie wymyślania czegokolwiek, ale po prostu pomóz mi zejść po tych schodach tak, żebyśmy oboje się nie zabili - starał się myśleć trzeźwo, przynajmniej trochę trzeźwiej niż ona i uśmiechać dużo, choć chciało mu się płakać, ciepła krew na jego nogawce była nieco nawet ogrzewająca, ale i tak nieprzyjemna.
Back to top Go down
susanne

susanne


Posts : 125
Join date : 2009-10-17
Age : 34

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 2:00 pm

starając się na sam początek uspokoić serce, które biło jej tak jakby zamierzało wyskoczyć przez gardło na zimny chodnik, w końcu skinęła głową i z trudem pomogła mu wstać, chcąc jednocześnie pozabijać wszystkich ludzi wkoło, którzy patrzyli na nich zainteresowani, ale żaden nie kwapił się z pomocą. zdaje się, że była tak zdenerwowana zaistniałą sytuacją, że nie mogła zdobyć się na wypowiedzenie ani jednego słowa. zamiast tego mocno chwyciła daniela za ramię i pocałowała go w biceps, gładząc po plecach.
Back to top Go down
daniel

daniel


Posts : 113
Join date : 2009-10-17
Age : 37

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 2:05 pm

poczuł, że zrobił błąd, prosząc ją o pomoc i wcale nie chodziło o to, że miał do niej pretensje o jej zachowanie. starała się przecież pomóc ze wszelkich sił, chodziło jedynie o to, że więcej już nie chciał jej przerażać. na drugi raz, jeśli tak owy się zdarzy, a miejmy nadzieję, że nie, po prostu poprosi jakiegoś porzadnego człowieka, żeby mu pomógł. uchwycił się jej, wspierając na niej, mogła odczuć ten ciężar na sobie. zacisnął zęby, aby nie jęknąć z bólu, kiedy usiłował coś zrobić z nogą, wyprostować ją czy cokolwiek, rana jeszcze nie zagoiła się, była głęboka, przecież kula przeszła niemalże na wylot!
Back to top Go down
susanne

susanne


Posts : 125
Join date : 2009-10-17
Age : 34

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 2:08 pm

-chyba nie dam rady - szepnęła przepraszająco, starając się jakoś go utrzymać. właściwie czuła się tak jakby ktoś wgniatał ją w ziemię, w końcu była raczej chudziutka, a daniel znacznie przewyższał ją wzrostem. trzymała się jednak dzielnie i z prędkością starego żółwia pokonywali kolejne stopnie, zmierzając w kierunku postoju taksówek. nie ma tam nigdzie blisko, ale trudno :p.
Back to top Go down
mariette

mariette


Posts : 120
Join date : 2009-10-17
Age : 35

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 2:16 pm

może po prostu akurat jakaś stała, bo czemu nie. może dan wcześniej wezwał, o, to tak dla uwiarygodnienia sytuacji. więc daniel ostatecznie rozluźnił uścisk i puścił ją, klnąć pod nosem na własną głupotę, a potem usiłował złapać się barierki i zejść samemu, bo co miał zrobić, stać tutaj na jednej nodze, chwiejąc się jak drzewo na wietrze, a konrketniej jakimś mega huraganie? więc chciał być samodzielny i próbował zejść ze schodów, zszedł nawet ze dwóch i dlatego z trzeciego musiał już spaść, więc stracił równowagę i potoczył się, całe szczęście, że między tymi schodami są takie półpiętra, więc nie stoczył się tam ze wszystkich, tylko z jednej trzeciej i wylądował na dole w kałuży krwi. swojej krwi! przecież tej kałuży nie było tam już wcześniej.
Back to top Go down
susanne

susanne


Posts : 125
Join date : 2009-10-17
Age : 34

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 2:20 pm

mogła zostać po jakichś jego poprzednich wybrykach. zaschnięta i pamiętająca czasy napoleona.
-chryste, daniel! - pisnęła i rzuciła się biegiem w jego stronę, po drodze wyciągając trzęsącymi się rękami telefon z kieszeni, wzywając pogotowie, bo chyba bez niego jednak się nie obejdzie - o nie, nie, nie.. danny, słyszysz mnie? - delikatnie poklepała go po policzku, klęcząc obok niego w kałuży owej krwi, na którą w tym momencie nawet nie zwracała uwagi. starała się ze wszystkich sił, naprawdę.
Back to top Go down
daniel

daniel


Posts : 113
Join date : 2009-10-17
Age : 37

sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur EmptyThu Oct 29, 2009 2:25 pm

- su... susanne - powiedział, plując krwią, a potem odwrócił głowę na bok i wypluł jej jeszcze trochę, może nazbierałaby się mała butelka krwi, specjalnie dla wampirów, na pewno się ucieszą. a potem zemdlał, czując, że jest cały połamany i jak boli go przełyk, dobrze, że na nic się nie nadział, bo z tego mogłaby być zupełna katastrofa. i przyjechało pogotowie i pewnie go zabrali, zacznę!
Back to top Go down
Sponsored content





sacre coeur Empty
PostSubject: Re: sacre coeur   sacre coeur Empty

Back to top Go down
 
sacre coeur
Back to top 
Page 1 of 1

Permissions in this forum:You cannot reply to topics in this forum
paris :: MIASTO :: Popularne-
Jump to: