| | Pont Alexandre III | |
| | Author | Message |
---|
Admin Admin
Posts : 71 Join date : 2009-10-12
| Subject: Pont Alexandre III Mon Oct 12, 2009 12:25 pm | |
| | |
| | | nathan
Posts : 44 Join date : 2009-10-17
| Subject: Re: Pont Alexandre III Mon Oct 26, 2009 9:31 am | |
| stał tu na moście pod jedną z tych ładnych latarnii i patrzył się w wodę, trochę już nie ogarniając tego, co ostatnio się z nim działo, bo w zasadzie ostatnio sam siebie nie mógł biedny zrozumieć, ani tego, co czuje, ani tego, co nie czuje do michelle, specjalnie nie odróżniał dziś pożądania od miłości i te sprawy, poza tym miał olbrzymiego kaca i wyrzuty sumienia, których teoretycznie nie powinien mieć, wczoraj przeleciał jakąś siedemnastolatkę i nie chciał nawet o tym myśleć, nawet jeśli była fajna. | |
| | | michelle
Posts : 41 Join date : 2009-10-17 Age : 35
| Subject: Re: Pont Alexandre III Mon Oct 26, 2009 9:47 am | |
| jaka patola w ogóle xd. może mieć wyrzuty sumienia i jej powiedzieć to :d. znaczy jej tzn michelle. bo ona akurat wracała z uczelni, bo pewnie tę psychologię dalej studiowała, ale i tak strasznie zawalała studia ostatnio, ze względu na sesje, pokazy i całą reszta. dostrzegła nathana i zastanowiła się chwilę, czy powinna do niego podejść. podeszła. - cześć. | |
| | | nathan
Posts : 44 Join date : 2009-10-17
| Subject: Re: Pont Alexandre III Mon Oct 26, 2009 9:52 am | |
| - o, michelle, cześć - powiedział i automatycznie pochylił się w jej stronę, żeby pocałować ją w policzek, zaskakująco blisko kącika ust, tego no prawego i nawet położył dłoń na jej ramieniu, które lekko gładził kciukiem i opuszkami reszty palców. - co tam? - zapytał, bo raczej nie zamierzał jej opowiadać, że on wczoraj dopuszczał się różnych grzechów, to z pewnością nie byłoby fajne, więc wolał się zająć jej życiem, z pewnością ciekawszym i glamour. | |
| | | michelle
Posts : 41 Join date : 2009-10-17 Age : 35
| Subject: Re: Pont Alexandre III Mon Oct 26, 2009 9:58 am | |
| michelle oparła się o barierkę, bo dzisiaj strasznie kręciło jej się w głowie, poprawiając swój ładny płaszczyk. chyba potrzebowała rękawiczek, bo dłonie, nawet jeśli trzymała je w kieszeniach, zamarzały jej. - nic specjalnego. slyszalam, ze fajnie wczoraj bawiles sie w la scali z jakas mala dziewczynka, hm? - uniosla prawa brew do gory i usmiechnela sie w zasadzie dosyc wesolo. jej menadżer, ktory widzial ja z nathanem w piatek czy kiedy to tam bylo, widzial nathana wczoraj w klubie jak zabawial sie z owa siedemnastka. michelle nie rozumiala tylko, dlaczego wciaz nathan zawraca jej glowe, kiedy bzyka sie z siedemnastkami. | |
| | | nathan
Posts : 44 Join date : 2009-10-17
| Subject: Re: Pont Alexandre III Mon Oct 26, 2009 10:03 am | |
| on też tego nie wiedział, znaczy, wiedział, no bo, cholera, miłość to chyba jedno, a byzkanko to drugie dla nathana, co nie? tak więc mógł zalecać się spokojnie do michelle, a ruchać sobie siedemnastki, nawet jeśli wolałby michelle, ale z uwagi na to, że jej jak narazie nie mógł mieć, brał się za zboże nadające się do koszenia, że tak pozwolę sobie zastosować metaforkę. albo za pole do orania, jak w galeriankach xd. - tak szybko się to roznosi? - roześmiał się nieco nerwowo, bo doprawdy nie chciał, żeby ona sie o takich rzeczach dowiadywała, ale skoro już się dowiadywała, oznaczało to, że się nathanem interesowała, co na swój sposób było też w sumie dobre. | |
| | | Sponsored content
| Subject: Re: Pont Alexandre III | |
| |
| | | | Pont Alexandre III | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | You cannot reply to topics in this forum
| |
| |
| |